Tyle teraz mówi się o ponownej elektryfikacji i zasilaniu zielona energią. Zastanawiam się czy taka pompa ciepła jest faktycznie w stanie pokryć całe zapotrzebowanie domu na ciepło? Jak mogę to sprawdzić? Bo dla laika jest trochę trudne do „ogarnięcia”. Będę wdzięczny za opinie użytkowników takiego urządzenia?

Spokojnie wszystko zależy do budynku, jego stanu. Może być to stary budynek lub na przykład tylko 10 letni tak jak jest to w moim przypadku – ale jest on porządnie ocieplony i szczelny – okna i drzwi. Pompa ciepła zdecydowanie jest w stanie pokryć całkowicie zapotrzebowanie domu na ciepło – sam jestem tego przykładem. Mam pompę ciepła Daikin i fotowoltaikę, za jednym zamachem kupiłem zestaw w <reklama, pozdrawiam, Admin> – inżynier wszystko mi sprawdził – audyt zrobił i policzył. Sprzedałem kocioł na ekogroszek i teraz grzeje pompą ciepła wspomaganą zieloną energię. Różnica jest ogromna. Począwszy od tej technicznej – nie kupuje ekogroszku, nie noszę go, nie zasypuję, nie kopcę, cała obsługa pieca odpadła. Najlepsze, że dostałem 15 tys. zwrotu z Czystego Powietrza i odliczyłem inwestycje od podatku. Rachunki za energię podobne jak kiedyś – teraz nie płacę za urządzenia w domu tylko gdy grzałka się włącza i temperatura spada poniżej 5 stopni - w skali roku miesięcznie maks 300- 400 zł i przede wszystkim odpadł mi koszt paliwa do pieca i cała ta robota wkoło. To kolosalna różnica. Polecam każdemu kto nadal ma wątpliwości