POMPY CIEPŁA
POMPY CIEPŁA
POMPY CIEPŁA
POMPY CIEPŁA
Popieram wiele wypowiedzi, osobiście jednak uważam, że instalacja pompy ciepła jako _inwestycja_ to się bardzo nie opłaca. Nie zainwestowałbym w ten sposób swoich pieniędzy bo zwrotu z tej inwestycji bym nie zobaczył. Inwestuje się po to, żeby zyskać, na pompie ciepła nikt nie zyska, bo co ma zyskać?
Jak kolega wyżej wspomniał jest to źródło ciepła, jak każde inne. Wspaniała alternatywa przy braku dostępu do gazu czy innych paliw. Kolega z Buderusa ma rację, ceny energii rosną, jednak by wykorzystać tą energię odnawialną pompą ciepła wciąż musimy sprężarkę zasilić energią elektryczną, która jest co najmniej 3 razy droższa od gazu. Proszę nie zapominać, że sprawność ekonomicznej elektrowni to około 35% więc ile gazu czy węgla trzeba spalić? Trzy razy więcej, więc jeżeli uzyskamy COP 3.0 to na jedno wychodzi, zapłacimy 3 razy więcej za energię, której potrzeba 3 razy mniej. Można się kłócić, że część energii w sieci pochodzi z odnawianych źródeł PV i wiatr, niestety jest to maleńki procent i cena dużo wyższa niż za energię z paliw kopalnych. Podane wartości są bardzo ogólne, więc proszę przyjąć to jako bardzo ogólny przykład.
Uważam, że dobrze wykonana niskotemperaturowa instalacja gazowa z nowoczesnych kotłem, w nowoczesnym dobrze izolowanym domu z przemyślaną wentylacją będzie kosztować (eksploatacja) użytkownika praktycznie tyle samo co _dobrze_ wykonana instalacja pompy ciepła, zatem niewielka różnica w kosztach eksploatacji w porównaniu z kosztem 'inwestycji' w pompę ciepła zwróci się za 100 lat, a kiedy te zyski? Dla wyjaśnienia dodam, że to porównanie ma sens jeżeli założymy, że ktoś posiada już dobrze wykonaną instalację gazową i zamierza z niej zrezygnować i zainwestować w pompę ciepła.
Ceny energii rosną i będą rosnąć i to się nie zmieni. Inwestycje w odnawialna źródła też się muszą zwrócić więc dostawcy prądu będę kasować jeszcze więcej za odnawialną energię, ponieważ pozyskanie jej jest droższe. Pompa ciepła wciąż potrzebuje paliwa, z którego pozyskana jest energia elektryczna.
Równie dobrze można wykonać instalację na bazie pompy ciepła, w której COP będzie równe 6.0 i więcej, ale pytanie ile to kosztuje? Odpowiedź: bardzo dużo, tyle że nawet komercyjni użytkownicy decydują się na tańsze mniej ekonomicznie rozwiązania.
Pragnę wyjaśnić, że jak najbardziej jestem zwolennikiem tego typu rozwiązań i bardzo aktywnie przyczyniam się do tego, aby instalacji pomp ciepła, solarnych, PV, wiatrowych, na biomasę i innych było coraz więcej. Jeżeli jednak chodzi o inwestycję to nie uważam, że byłaby rentowna. Jest to wspaniała alternatywa i jeżeli tylko warunki sprzyjają to jak najbardziej polecam takie rozwiązanie, lecz przestrzegam by nie nastawiać się na zyski bo takich nie będzie.
Wszystko zależy od przeznaczenia instalacji, czasem gazowy kocioł parowy jest ekonomiczniejszym rozwiązaniem niż najbardziej wymyślne technologie. Są to skrajne przypadki, ale się zdarzają.
Należy również pamiętać, że aby instalacja pompy ciepła musi być prawidłowo zaprojektowana i wykonana, w przypadku GSHP kosztowna analiza geologiczna gleby jest koniecznością. Wszystkie źle wykonane instalacje jakie znam wykonane były przez instalatorów zachłyśniętych chwytami marketingowymi producentów, którzy nie mieli większego pojęcia o technologii czy procesach, które się kryją pod hasłem pompa ciepła. Nie jest to nowy wynalazek, Kelvin zbudował pierwszą pompę ciepła bodajże w 1852 roku, tyle czasu zajęło znalezienie rozwiązania jak tenże wynalazek wykorzystać w życiu. Osobiście zatrudniłbym fachowca od chłodnictwa, który ma pojęcie o procesach termodynamicznych wykorzystanych w pompie niż fachowca od ogrzewania, który raczej zielonego pojęcia o tym nie ma (bez urazy, są i tacy co się znają doskonale). Jest wiele elementów, które mogę pójść nie tak przy instalacji tak prostego urządzenia, ta prostota jest często zgubą, dlatego słyszy się wielu narzekających na pompy.
Pozdrawiam,
Zwolennik pomp ciepła
Jak kolega wyżej wspomniał jest to źródło ciepła, jak każde inne. Wspaniała alternatywa przy braku dostępu do gazu czy innych paliw. Kolega z Buderusa ma rację, ceny energii rosną, jednak by wykorzystać tą energię odnawialną pompą ciepła wciąż musimy sprężarkę zasilić energią elektryczną, która jest co najmniej 3 razy droższa od gazu. Proszę nie zapominać, że sprawność ekonomicznej elektrowni to około 35% więc ile gazu czy węgla trzeba spalić? Trzy razy więcej, więc jeżeli uzyskamy COP 3.0 to na jedno wychodzi, zapłacimy 3 razy więcej za energię, której potrzeba 3 razy mniej. Można się kłócić, że część energii w sieci pochodzi z odnawianych źródeł PV i wiatr, niestety jest to maleńki procent i cena dużo wyższa niż za energię z paliw kopalnych. Podane wartości są bardzo ogólne, więc proszę przyjąć to jako bardzo ogólny przykład.
Uważam, że dobrze wykonana niskotemperaturowa instalacja gazowa z nowoczesnych kotłem, w nowoczesnym dobrze izolowanym domu z przemyślaną wentylacją będzie kosztować (eksploatacja) użytkownika praktycznie tyle samo co _dobrze_ wykonana instalacja pompy ciepła, zatem niewielka różnica w kosztach eksploatacji w porównaniu z kosztem 'inwestycji' w pompę ciepła zwróci się za 100 lat, a kiedy te zyski? Dla wyjaśnienia dodam, że to porównanie ma sens jeżeli założymy, że ktoś posiada już dobrze wykonaną instalację gazową i zamierza z niej zrezygnować i zainwestować w pompę ciepła.
Ceny energii rosną i będą rosnąć i to się nie zmieni. Inwestycje w odnawialna źródła też się muszą zwrócić więc dostawcy prądu będę kasować jeszcze więcej za odnawialną energię, ponieważ pozyskanie jej jest droższe. Pompa ciepła wciąż potrzebuje paliwa, z którego pozyskana jest energia elektryczna.
Równie dobrze można wykonać instalację na bazie pompy ciepła, w której COP będzie równe 6.0 i więcej, ale pytanie ile to kosztuje? Odpowiedź: bardzo dużo, tyle że nawet komercyjni użytkownicy decydują się na tańsze mniej ekonomicznie rozwiązania.
Pragnę wyjaśnić, że jak najbardziej jestem zwolennikiem tego typu rozwiązań i bardzo aktywnie przyczyniam się do tego, aby instalacji pomp ciepła, solarnych, PV, wiatrowych, na biomasę i innych było coraz więcej. Jeżeli jednak chodzi o inwestycję to nie uważam, że byłaby rentowna. Jest to wspaniała alternatywa i jeżeli tylko warunki sprzyjają to jak najbardziej polecam takie rozwiązanie, lecz przestrzegam by nie nastawiać się na zyski bo takich nie będzie.
Wszystko zależy od przeznaczenia instalacji, czasem gazowy kocioł parowy jest ekonomiczniejszym rozwiązaniem niż najbardziej wymyślne technologie. Są to skrajne przypadki, ale się zdarzają.
Należy również pamiętać, że aby instalacja pompy ciepła musi być prawidłowo zaprojektowana i wykonana, w przypadku GSHP kosztowna analiza geologiczna gleby jest koniecznością. Wszystkie źle wykonane instalacje jakie znam wykonane były przez instalatorów zachłyśniętych chwytami marketingowymi producentów, którzy nie mieli większego pojęcia o technologii czy procesach, które się kryją pod hasłem pompa ciepła. Nie jest to nowy wynalazek, Kelvin zbudował pierwszą pompę ciepła bodajże w 1852 roku, tyle czasu zajęło znalezienie rozwiązania jak tenże wynalazek wykorzystać w życiu. Osobiście zatrudniłbym fachowca od chłodnictwa, który ma pojęcie o procesach termodynamicznych wykorzystanych w pompie niż fachowca od ogrzewania, który raczej zielonego pojęcia o tym nie ma (bez urazy, są i tacy co się znają doskonale). Jest wiele elementów, które mogę pójść nie tak przy instalacji tak prostego urządzenia, ta prostota jest często zgubą, dlatego słyszy się wielu narzekających na pompy.
Pozdrawiam,
Zwolennik pomp ciepła
