Dzień dobry wszystkim.
Przystępuję do remontu mieszkania znajdującego się na poddaszu przedwojennej willi. Planuję ogrzewanie gazowe z dwufunkcyjnym kotłem z zamkniętą komorą spalania i potrzebuję rady odnośnie doboru źródeł ciepła. Na podłogach w pokojach będą drewniane podłogi z litego drewna - odpada więc podłogówka. Chętnie natomiast ułożę podłogowe w łazience i kuchni. We wszystkich pomieszczeniach za wyjątkiem jednego pokoju są skosy dachu - czytałam o ogrzewaniu płaszczyznowym same dobre opinie i skłaniam się do zastosowania go właśnie na powierzchniach skosów. W pozostałym pokoju bez skosów (na ścianach pionowych nie chcę ogrzewania) byłby zainstalowany grzejnik.
Czy taki misz-masz ma sens i czy się sprawdzi?
Przystępuję do remontu mieszkania znajdującego się na poddaszu przedwojennej willi. Planuję ogrzewanie gazowe z dwufunkcyjnym kotłem z zamkniętą komorą spalania i potrzebuję rady odnośnie doboru źródeł ciepła. Na podłogach w pokojach będą drewniane podłogi z litego drewna - odpada więc podłogówka. Chętnie natomiast ułożę podłogowe w łazience i kuchni. We wszystkich pomieszczeniach za wyjątkiem jednego pokoju są skosy dachu - czytałam o ogrzewaniu płaszczyznowym same dobre opinie i skłaniam się do zastosowania go właśnie na powierzchniach skosów. W pozostałym pokoju bez skosów (na ścianach pionowych nie chcę ogrzewania) byłby zainstalowany grzejnik.
Czy taki misz-masz ma sens i czy się sprawdzi?