POMPY CIEPŁA
POMPY CIEPŁA
POMPY CIEPŁA
POMPY CIEPŁA
Dzień dobry Panowie i Panie,
sprawa nie dzieje sie w Polsce, wynajmuję mieszkanie na 4 piętrze (ostatnim) i mamy w budynku zainstalowana wentylacje mechaniczną, działa ona w godzinach: 6.00-9.30, 11.30-13.00, 17.00-19.30. mieszkam w tym mieszkaniu 1,5 roku jest to 49m studio z otwarta kuchnia wychodzaca na 1 duzy pokoj, od maja tego roku zaczęły się dziac dziwne rzeczy, tzn. w momencie rozpoczęcia pracy przez wentylacje słyszę taki jakby mocny ciąg powietrza połączony z wibracją rozchodząca się na całe mieszkanie + z takim specyficznym dzwiekiem jakby dochodzącym z dachu. Po długich negocjacjach z administracją mojego budynku (patrzą na mnie jak na wariatkę, ale proszę mi wierzyć, naprawdę słychać tę wentylacje), wczoraj przyjechał technik aby to sprawdzić, według niego wszystko działa jak należy ale najprawdopodobniej sąsiedzi w pionie pozamykali/poblokowali te anemostaty, które mamy w swoich mieszkaniach (mamy je tylko w kuchni), i dlatego ja słyszę to co słyszę, tak jak wspomniałam sytuacja nie dzieje się w Polsce, ale czy jest jeszcze jakieś dostępne rozwiązanie, które mogę wymusić na administracji? tutaj też cisza nocna obowiązuje 22-6, ale z momentem rozpoczęcia wentylacji o 6 nie mogę spać tak samo praca w domu, nawet gdy mam głośną muzykę w słuchawkach po prostu czuję jak ta wentylacja pracuje.
czy jest jeszcze jakies rozwiazanie, ktore moge sprobowac (oprocz przeprowadzki, bo nie wiem jak dlugo wytrzymam), czy powinnam zmusisc administracje, aby zmusila ludzi podemna do sprawdzenia i odblokowania anemostatow? (dlaczego ja mam cierpiec
).
dziękuję za wszelkie porady
sprawa nie dzieje sie w Polsce, wynajmuję mieszkanie na 4 piętrze (ostatnim) i mamy w budynku zainstalowana wentylacje mechaniczną, działa ona w godzinach: 6.00-9.30, 11.30-13.00, 17.00-19.30. mieszkam w tym mieszkaniu 1,5 roku jest to 49m studio z otwarta kuchnia wychodzaca na 1 duzy pokoj, od maja tego roku zaczęły się dziac dziwne rzeczy, tzn. w momencie rozpoczęcia pracy przez wentylacje słyszę taki jakby mocny ciąg powietrza połączony z wibracją rozchodząca się na całe mieszkanie + z takim specyficznym dzwiekiem jakby dochodzącym z dachu. Po długich negocjacjach z administracją mojego budynku (patrzą na mnie jak na wariatkę, ale proszę mi wierzyć, naprawdę słychać tę wentylacje), wczoraj przyjechał technik aby to sprawdzić, według niego wszystko działa jak należy ale najprawdopodobniej sąsiedzi w pionie pozamykali/poblokowali te anemostaty, które mamy w swoich mieszkaniach (mamy je tylko w kuchni), i dlatego ja słyszę to co słyszę, tak jak wspomniałam sytuacja nie dzieje się w Polsce, ale czy jest jeszcze jakieś dostępne rozwiązanie, które mogę wymusić na administracji? tutaj też cisza nocna obowiązuje 22-6, ale z momentem rozpoczęcia wentylacji o 6 nie mogę spać tak samo praca w domu, nawet gdy mam głośną muzykę w słuchawkach po prostu czuję jak ta wentylacja pracuje.
czy jest jeszcze jakies rozwiazanie, ktore moge sprobowac (oprocz przeprowadzki, bo nie wiem jak dlugo wytrzymam), czy powinnam zmusisc administracje, aby zmusila ludzi podemna do sprawdzenia i odblokowania anemostatow? (dlaczego ja mam cierpiec
).dziękuję za wszelkie porady
